poniedziałek, 4 lutego 2013

Rozdział 1



Perspektywa Natalii.
Były wakacje a ja w raz z moją najlepszą przyjaciółką pojechałyśmy do Hiszpanii by trochę odpocząć od naszych rodziców. Po kilku godzinach byliśmy już na miejscu. Szłyśmy do Hotelu gdy nagle piątka chłopaków  wepchnęła nas do wody. Wyszłyśmy z wody i zaczęłyśmy krzyczeć na nich. Po jakimś czasie skapnęłyśmy się że to One Direction. Oni zaczęli nas przepraszać i mówić że nie chcieli nas wrzucić ale nie mogli się powstrzymać przed tak ładnymi dziewczynami.
- Okey, ale zobaczcie teraz przez was mamy mokre ciuchy i całą walizke! –Krzyknęłam.
- I co teraz mamy niby zrobić ? Hmm? W mokrych ciuchach chodzić ? – Zbulwersowała się Sylwia.
- Możecie chodzić nago- powiedział Harry a reszta 1D  mu przytaknęła.
- Nago!? -Krzyknęłam... -Sami chodźcie nago!..
-No dobrze nie krzycz już tak. -powiedział Liam.
- Jak chcecie możemy wam pożyczyć jakieś ciuchy albo zabrać na zakupy i kupić. - powiedział Niall. Nie wiedziałam co odpowiedzieć ale , po chwili dodałam.  
-Nie musicie nam żadnych ciuchów kupować możemy pójść teraz do Hotelu i je wysuszyć.- Powiedziałam z uśmiechnęłam do Nialla. Sylwia mi przytaknęła.
- Odprowadzimy was zaproponował-cały rozradowany Lou.
- Dobry pomysł Louis, odprowadzimy was i nie ma żadnego ale. -powiedział stanowczo Zayn.
- No dobra. – odpowiedziała Sylwia z lekkim uśmiechem. Chłopcy odprowadzili nas aż pod same drzwi.
- To my idziemy paa. -Powiedziałam z uśmiechem i już chciałyśmy wchodzić do naszego apartamentu ale Harry nas zatrzymał i powiedział.
-  Może się potem spotkamy? –
-Jeżeli będziemy miały czas to jasne. Może podacie nam swoje numery telefonu?. Żebyśmy mogli się jakoś skontaktować? –zapytałam spoglądając na każdego po kolei. 
Jasne - odpowiedział Niall. Podali nam swoje numery  i pożegnaliśmy się buziakami w policzek, po czym weszłyśmy do naszego apartamentu. Nie powiem rodzice wybrali naprawdę ładny apartament.  Po oglądnięciu wszystkich pomieszczeń (kuchnia, sypialnia, łazienka, salon) Od razu zaczęłyśmy rozmawiać o chłopakach.
- Jezu to chyba był sen! Tak to sen to się nie dzieje naprawdę – powiedziałam wypakowując mokre rzeczy z walizki.
- Jezuu ! Jacy oni są przystojni na żywo. I jeszcze dali nam swoje numery. Aaaa!! –zaczęła krzyczeć Sylwia.
- Noooo!.Ej słuchaj może pójdziemy na plażę?- zaproponowałam.
- Jasne tylko się przebiorę w strój i powieszę ciuchy żeby wyschły bo przez tych 5 Bogów są całe mokre.- powiedziała Sylwia po czym weszła do łazienki. Przebrałyśmy się w strój i powiesiłyśmy nasze mokre ubrania potem poszłyśmy na plażę usiadłyśmy i po chwili podszedł do nas przystojny Hiszpan.  - Cześć piękne. Co takie piękne dziewczyny robią same?- zapytał z uśmiechem. Odpowiedziałyśmy ,że przyjechałyśmy na wakacje... Chłopak zapytał czy dałybyśmy się namówić na dzisiejszą imprezę od godz. 19 do godz. 5 rano. 
- Może zaprosimy chłopaków? było by świetnie.? –zapytała się mnie Sylwia. 
- No jasne –powiedziałam do Sylwia i zwróciłam się do Carlosa tak miał na imię. - No okey możemy pójść na tą imprezę a gdzie ona będzie?. I czy możemy zabrać ze sobą znajomych? Bez nich nigdzie nie idę.  Dopowiedziałam.
-No jasne, że możecie im więcej osób tym lepiej- Powiedział.
-Okey przyjdziemy - powiedziałam z uśmiechem. Na samą myśl o imprezie z tymi 5 debilami uśmiechałam się.
- Podajcie mi swoje numery napisze wam adres.- powiedział z uśmiechem. Podałyśmy numery Hiszpanowi podziękował i poszedł... Po chwili jakiś chłopak zasłonił moje oczy.
- Zgadnij kto to?.
- Hmm..... zamyśliłam się i zapytałam-  Niall??.  Chłopak zdjął ręce z moich oczu.
- Skąd wiedziałaś? – zapytał, po czym się bosko uśmiechnął.
- Zgadywałam, a tak na serio to poznałam po głosie- odpowiedziałam z uśmiechem i popatrzyłam się na Sylwię. Rozmawiała z resztą chłopaków, więc postanowiłam zająć się rozmową z Blondaskiem.
-Co to za chłopak który przed chwilką poszedł? – zapytał się Niall. Wydawało się tak jakby był zazdrosny.
- To był Carlos,  zapraszał nas na imprezę o godz 19. I chciałybyśmy żebyście poszli z nami? Niall podszedł do reszty zespołu i bez zastanowienia się zgodzili. Było kilka godzin przed 16 więc z Sylwią poszłyśmy się szykować na imprezę do naszego apartamentu.
- Hmm… w co ja się ubiorę? A tak po za tym chyba wpadłaś Niallerkowi w oko -Sylwia powiedziała z wielkim bananem na twarzy.
- Jaaa!- Popatrzyłam na nią z niedowierzaniem i poczułam że się rumienię. -mówisz poważnie? 
-Takk, widziałam jak na Ciebie patrzył tymi swoimi cudnymi błękitnymi oczami- powiedziała poruszając śmiesznie brwiami. -Nasz Niallerek się zakochał, a Hazza zajebiste ma perfumy :D
-Kurde, było by super gdyby coś między nami zaiskrzyło- uśmiechnęłam się.
-Zaiskrzy na pewno już ja o to zadbam –powiedziała Sylwia po czym się dziwnie uśmiechnęła, ciekawe co kąbinuje. - W co się ubierasz? – dodała po chwili. 
- Wiesz co ja ubieram leginsy i tą bluzkę z dużym dekoltem  + kolczyki i baleriny. 
- Wiem ! Ja założę tą moją czerwono-czarną sukienkę do tego szpilki, lekki makijaż, loki i biżuteria.. Może być?
 - No okey! Będzie super. Ej za 15 minut musimy już tam być więc  pośpiesz się z tym szykowaniem. - krzyknęłam.
- Już prawie kończę, nie krzycz już. - powiedziała Sylwia idąc do łazienki. Właśnie skończyłam się szykować kiedy rozbrzmiało pukanie do  drzwi, pewnie chłopcy po nas przyszli - pomyślałam i  ruszyłam otworzyć drzwi bo Sylwia jeszcze nie była gotowa, jak zwykle. Otworzyłam drzwi a tam stała 5-ątka chłopaków.  Niall patrzył się na mnie jak w obrazek nie mógł ode mnie oderwać wzroku, ja od niego też.
- Ładnie wyglądasz –powiedział Nialler. Ja mu podziękowałam i się uśmiechnęłam.
-Gdzie Sylwia? - spytał Lou.  
- Jeszcze się szykuje - przewróciłam oczami i w tym momencie koło mnie stanęła Sylwia.
- Wow,  pięknie wyglądasz - powiedział Harry do Sylwi.
- Ty też niczego sobie –odpowiedziała Sylwia i sie uśmiechnęła. - To co idziemy, mam ochotę potańczyć? – dodała. Wszyscy poszliśmy na imprezę bawiliśmy się świetnie!.. Po chwili podchodzi do mnie przystojny Hiszpan i wyrywa mnie do tańca Niall stanął z boku.
Perspektywa Sylwii.
Bawiłam się świetnie z chłopakami.  Tańczyliśmy dużo się śmialiśmy przeważnie z  Lou. Popatrzyłam w prawo stał tam Niall i patrzył się na Nat która tańczyła z jakimś Hiszpanem.
- Co jest? Czemu stoisz tu sam taki smutny?- spytałam się blondaska.  Niall chwilę rozmyślał po chili powiedział. -Tak jakoś smutno mi się zrobiło. 
- No dawaj idź ją odbić mu. - powiedziałam do niego, a on się na mnie dziwnie popaczył- Wiem że ci się Nat podoba widać to. – dodałam po chwili.
- Ale jak się świetnie bawi z tym kolesiem to nie będę tego psuł –odpowiedział zrezygnowany.
- Mam plan. - powiedziałam z uśmiechem pocierając dłonie.
- Jaki plan?- zapytał się Niallerek.
- Chodź podejdziemy koło nich i zatańczymy Reszte się dowiesz w swoim czasie - powiedziałam ciągnąc już Nialla do tańca i nie czekając na odpowiedz.  
- Ale po co to wszystko?  Proszę powiesz mi?- zapytał Niall.
- Zaraz się do wiesz a teraz tańcz. -powiedziałam z uśmiechem. On tylko kiwnął głową i zaczęliśmy tańczyć. Po krótkiej chwili powiedziałam Odbijamy i teraz ja tańczyłam z Hiszpanem a Niall z Natalią. Oni tak słodko wyglądają. Trzeba wymyślić plan żeby byli razem, ale to później. Tańczyłam do końca piosenki z tym Hiszpanem, potem poszłam do chłopaków. Akurat poleciała wolna piosenka, przeleciałam wzrokiem salę i zatrzymałam się na Natali i Niallu. Coś z tego będzie na pewno. Z rozmyśleni wyrwał mnie czyjś głos, był to Harry.
- Mówiłeś coś? Przepraszam zamyśliłam się – powiedziałam do Hazzy z uśmiechem popijając drinka.
- Pytałem nad czym tak rozmyślasz? – powiedział.
- A nad takimi rzeczami. Jak myślisz Nat i Nialler będą razem? – zapytałam się Hazze ten się na mnie popatrzył i chwilę się zamyślił.
- Myślę że tak, pasują do siebie. – odpowiedział z uśmiechem ukazując przy tym słodkie dołeczki. Dobijała już 5:00 więc postanowiliśmy wracać. Podziękowaliśmy jeszcze  Carlosowi za zaproszenie i ruszyliśmy cała paczką do domu . Jak weszłyśmy do naszego apartamentu poszłam od razu się położyć i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
________________________________________________________________________________
I oto mamy rozdział 1 mam nadzieję że się podobało. Jeśli chcesz być informowany o nowym rozdziale to napisz w komentarzu swojego twittera :)
Czytasz Komentuj : )

3 komentarze:

  1. podoba mi się, ale mam kilka zastrzeżeń, otóż: zaszybko wszystko się dzieje, np. są na plaży jeszcze nie zdążą usiąść, a już za chwile ktoś do nich podchodzi, lub wtedy gdy chłopcy wrzucili Sylwię i Natalię do wody, nawet niezdażyl się poznać, a juz mają swoje numery; no i ja odnoszę takiewrażenie, że dziewczyny nawet nie podały 1D swoich imion, no i w ogóle nie napisałąś prologu!!!..hmm...a tak poza tym mi się podoba :)

    no ioczywiściechciałabym być powiadamiana o kolejnych rozdziałach!!!!!!!

    -----> mój Twitter -----> @GbeGabriela

    powodzenia i weny w pisaniu nastepnego rozdziału!!!!!!!!!!

    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ogólnie jest fajnie, tylko zgadzam sie z koleżanką wyżej, wszystko trochę za szybko. ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. mi tam pasi :D

    OdpowiedzUsuń